
Miarka się przebrała a cierpliwość ma swoje granice. Prezydent Raciborza idzie z kłamliwymi komentarzami do prokuratury. Na lokalnych forach kilkakrotnie nazwano go “złodziejem” i sugerowano skorumpowanie. Mirosław Lenk mówi temu dość.
Prezydent o sformułowanym wniosku poinformował na dzisiejszej (26.03) konferencji prasowej. Rozumie specyfikę funkcji, którą sprawuje. Ma świadomość oceny pracy dokonywanej przez mieszkańców każdego dnia ale na wpisy, w których jednoznacznie insynuuje się, że jest “złodziejem” nie może się zgodzić.
Jakikolwiek temat samorządowy z Raciborza od razu budzi lawinę komentarzy. I nie ma znaczenia, czy prezydent ma udział w danej informacji, czy nie. Mirosław Lenk jest zdania, że tak ostre komentarze obniżają zaufanie do władzy publicznej.
W regionie był już przypadek walki o dobre imię na forach internetowych. Jeden z radlińskich radnych kilka lat tropił wpis, w którym ktoś nazwał go “świrem”.
Prezydent występuje do śledczych jako osoba pełniąca funkcję włodarza miasta – nie jako osoba prywatna
Satysfakcję przyniesie prezydentowi poznanie personaliów autora/autorów komentarzy. Nic więcej. Mirosław Lenk zabezpieczył kilka wpisów, które dołączone zostaną do wniosku – Ktoś uporczywie czuje się bezkarny – dodaje prezydent.
Brak komentarzy