Nikt się do tego nie przyzna, ale każdy to lubi. Plotka. O ile kłamstwo ma krótkie nogi, o tyle plotka ma bardzo rozwinięte kończyny dolne, bo przemierza o wiele dłuższą drogę. A drogę przeszliśmy daleką w postępie dotyczącym właśnie plotki. Niegdysiejsza pani Halina z naszego bloku przyjmująca swoich gości czy też pan Heniek wymykający się na piwo niestety przegrali konkurencję z przyjęciami gwiazd czy też problemami alkoholowymi vip-ów. Mówi się, że świat jest coraz mniejszy, tak więc też i plotki nam najbliższe straciły na znaczeniu – teraz wypada wiedzieć co dzieje się w Wielkim Świecie.
Daje nam to swoiste zadowolenie, kiedy dowiadujemy się, że słynni ludzie też mają problemy z jakimi muszą zmierzyć się zwykli śmiertelnicy jak my. No i jeszcze to łechcące, choć i tak złudne przeświadczenie, że pieniądze szczęścia nie dają.
Do niedawna monopol na prawdziwie gwiazdorskie życie miały jedynie zagraniczne gwiazdy. Nie ma co ukrywać, że minęło sporo czasu zanim nasze rodzime piosenkarki czy grupy muzyczno-wokalne otrząsnęły się z historycznych zaszłości. Niektóre się zmieniły, inne doszły do wniosku, że w ogóle zrezygnują i zrobią miejsce młodszym. Oczywiście to drugie wydaje się o wiele lepszą decyzją. A młodzi bardzo szybko zajęli ten rewir. Niektórzy za szybko, nie wnosząc nic nowego poza chęcią bycia. Teraz błyszczy już wiele polskich gwiazdek i choć daleko im do zagranicznych koleżanek i kolegów to dobrze, że po prostu są. Co sobą reprezentują i czy cokolwiek, to już nieważne. Gwiazdy nie muszą być utalentowane, oczytane, inteligentne, wyedukowane. Muszą robić show bo z tego jest biznes. Taki jest showbiznes zwany w dobie skracania też showbizem. My jesteśmy od tego, żeby ten wielki napompowany balon przebić i zobaczyć co z tego zostanie.
Zmywamy z gwiazd makijaż, wyczesujemy lakier z włosów, ściągamy słoneczne okulary, a nierzadko i inne elementy garderoby. I o takich mówimy. A to czy nasze plotki uznacie za prawdziwe, to już Wasza decyzja. Polecamy się osobom z poczuciem humoru. Specyficznym poczuciem humoru.
Brak komentarzy