W najbliższą sobotę, 8 marca, piłkarze KS ROW 1964 Rybnik rozegrają pierwszy wiosenny mecz o punkty w czwartej lidze, mierząc się na wyjeździe z Kuźnią Ustroń. W poniedziałkowy wieczór klub zorganizował konferencję prasową, podczas której przedstawiono aktualną sytuację sportową i organizacyjną oraz założenia na rundę rewanżową. – Jeśli chodzi z zmiany kadrowe, zimą pożegnał się z nami Kamil Sikora. W jego miejsce pozyskaliśmy Jakuba Kuczerę z Unii Turza Śląska. Cel jest jasny: wygrać tyle meczów, ile się da. Mamy na tyle bezpieczną sytuację w tabeli, że trener ma pole do popisu w testowaniu różnych wariantów, ustawień, możliwości zawodników. Cel jest taki, żeby na koniec tego sezonu miał wykrystalizowany trzon, wokół którego będziemy się wzmacniali i budowali drużynę na walkę o awans w przyszłym sezonie – mówił członek zarządu rybnickiego ROW-u, Dominik Kawka.
A trenerem, który poprowadzi ROW w rundzie wiosennej jest Piotr Mandrysz, doświadczony szkoleniowiec pochodzący z Rybnika, który po zakończeniu rundy jesiennej zastąpił na stanowisku Dawida Jóźwiaka. – Ta wiosna na pewno będzie dużą szansą dla młodych piłkarzy. Przede wszystkim chcemy grać w piłkę, chcemy grać ofensywnie. Chcemy poprawić grę obronną. Na razie jeszcze nam się to nie udało, patrząc przez pryzmat sparingów. Ale to są takie rzeczy, na które będę zwracał uwagę w rundzie jesiennej. Chcemy grać dla kibiców, nie będziemy na pewno murować bramki – zapowiada szkoleniowiec ROW-u.
Dodajmy, że rybnickich piłkarzy na stadionie przy ul. Gliwickiej kibice zobaczą dopiero 29 marca. Dwa domowe mecze, które miały być rozegrane wcześniej – z Odrą Wodzisław i Spójnią Landek zostały przełożone na późniejszy termin, ze względu na trwający remont stadionu. Po osiemnastu rozegranych spotkaniach w czwartej lidze (1. Lidze Śląskiej) rybniczanie mają na swoim koncie 27 punktów i zajmują dziewiąte miejsce w tabeli.
Brak komentarzy