Miał 38 lat, od 10 lat pracował w JSW. Nie żyje jeden z pięciu górników, do których od wczoraj próbują się dostać ekipy ratownicze. Około 10:00 rano ratownicy dostali się do poszukiwanego mężczyzny. Ten, przygnieciony ciężkimi elementami, zmarł. Nie podaje się jak dotąd jego danych osobowych do publicznej wiadomości, najpierw informacja ma dotrzeć do rodziny.
Jak podaje Polsat News, kolejne zastępy ratowników w maskach będą starały się dotrzeć do czterech pozostałych poszukiwanych. Będą szli od tej samej strony, do której dotarli do znalezionego już górnika, przez powstałe w wyrobisku po wstrząsie przewężenie. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i zmienia się z każdą minutą – podkreślił wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Tomasz Śledź.
Dyrektor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach Adam Mirek zapowiedział, że jutro (7.05.) powołana zostanie specjalna komisja techniczna, która wyjaśni przyczyny tego zdarzenia, a także sprawdzi jak przebiegała akcja ratownicza.
Mieszkańcy regionu wspólnie przeżywają akcję ratowniczą, która trwa od wczoraj. Wierzą, że poszukiwania pozostałej czwórki górników będą miały szczęśliwy finał, mimo dramatycznych wiadomości dotyczących zmarłego 38-latka, które dotarły przed kilkunastoma minutami.
Brak komentarzy