Jest ostateczna kara dożywocia dla Dariusza P. z Jastrzębia Zdroju, który został skazany przez sąd pierwszej instancji na dożywocie za zabójstwo rodziny. 45 –latek podpalił dom, w którym spała żona i pięcioro dzieci, ocalał jedynie najstarszy syn. Według sądu, P. zabił, bo chciał uzyskać pieniądze z ubezpieczenia i uwolnić się od rodziny. Do zdarzenia doszło w maju 2013 rok. Wczoraj (09.01) Sąd Najwyższy oddalił kasację wniesioną w tej sprawie przez obrońcę skazanego.
– Sprawa nie należała do typowych, łatwych i oczywistych, była sprawą o charakterze poszlakowym. Niemniej jednak należy podzielić stanowiska sądów obu instancji, że te poszlaki ustalone w sposób respektujący przepisy, w pełni uprawniały do stwierdzenia, że skazany rzeczywiście dopuścił się sprawstwa tej zbrodni” – mówiła w uzasadnieniu oddalenia kasacji sędzia SN Małgorzata Gierszon.
Wyrok jest prawomocny Dariusz P. będzie się mógł ubiegać o warunkowe zwolnienie najwcześniej po 35 latach. Czyli wyjdzie na wolność najwcześniej w marcu 2049 r. Będzie miał wtedy 77 lat.
Brak komentarzy