Kuźnia Raciborska po raz kolejny udowadnia, że sport i natura mogą iść w parze. Na stadionie miejskim odbył się grawelowy wyścig kolarski, który przyciągnął zarówno zawodowców, jak i amatorów spragnionych solidnego ścigania po malowniczych szlakach Nadleśnictwa Rudy Raciborskie.
Zawodnicy stanęli przed wyborem dwóch dystansów – 68 km lub 134 km – a trasa poprowadzona przez zielone serce regionu zachwycała widokami, choć nie oszczędzała nóg. Piach, szuter, leśne dukty i szybkie zjazdy – to wszystko sprawiło, że emocji nie brakowało od startu aż po ostatni finisz.
Za organizacją wydarzenia stoi Tomasz Marczyński – Mistrz Polski w wyścigu ze startu wspólnego oraz olimpijczyk z Pekinu. Jego doświadczenie i pasja do kolarstwa stworzyły wydarzenie z prawdziwym sportowym charakterem:
– „Chcemy, żeby to nie było tylko ściganie, ale też kolarskie święto. Miejsce ma potencjał i – kto wie – może już niedługo zobaczymy tu Puchar Świata w gravelu?” – mówi Marczyński.
Ale to nie wszystko. Organizatorzy nie zapomnieli o najmłodszych – na terenie stadionu przygotowano specjalną trasę z torem przeszkód dla dzieci i młodzieży. Tam też nie brakowało emocji, a radość z pokonania każdego zakrętu była równie wielka jak u dorosłych uczestników.
Kuźnia Raciborska po raz kolejny rozkręciła koła sportowej pasji, a jeśli plany o międzynarodowym gravelowym Pucharze Świata się powiodą – przed miastem naprawdę wielka kolarska przyszłość.
Brak komentarzy