nowiny.pl
Tragedia w Lubomi. W wyniku pożaru na poddaszu budynku gospodarczego przy ulicy Jesionowej zginęła 70-letnia kobieta. Jej męża zabrał śmigłowiec. Wszystko wskazuje na to, że chciał pomóc kobiecie. 74-latka zabrało do szpitala w Siemianowicach Śląskich Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Wszystko zdarzyło się około 13:30. Dokładny przebieg zdarzeń jest dopiero ustalany. Na miejscu zdarzenia było 11 zastępów straży pożarnej, policja i pogotowie. 74-letniemu poszkodowanemu jako pierwsi pomagali sąsiedzi.
Dowiedzieliśmy się, że jedną z pierwszych osób na miejscu zdarzenia był Krzysztof Godoj, mieszkaniec Lubomi, który jednocześnie należy do miejscowej OSP.
Brak komentarzy