Prawie 100 interwencji odnotowali w ciągu 8 godziny strażacy w powiecie krapkowickim. W wielu miejscach nadal nie ma prądu. Walka z usuwaniem skutków wichury trwa.
Dźwięki syren alarmowych słychać było od północy prawie w każdej części powiatu krapkowickiego. Uszkodzone dachy, zerwane linie energetyczne, połamane drzewa. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
– mówi Lucjan Lubaszka, rzecznik krapkowickiej straży. Tylko na terenie Strzeleczek wichura zerwała dachy trzech zabudowań mieszkalnych. Wójt Marek Pietruszka zapewnił, że gmina przekażę jednorazową zapomogę dla poszkodowanych.
Usuwanie wszystkich skutków potrwać możne nawet kilka dni. Skale zniszczeń trudno na tę chwilę oszacować.
Brak komentarzy