Mika śpiewa po francusku

Urodzony w Bejrucie artysta spędził kilka ostatnich miesięcy na pisaniu i produkowaniu albumu, poświęcając dużo czasu na współprace z młodymi reprezentantami francuskiej sceny. To uwalniające doświadczenie przyniosło niesamowity efekt.

W wieku 40 lat Mika podjął ryzyko rozpoczęcia niejako od nowa, decydując, że jego szósty album będzie pierwszym w pełni francuskojęzycznym wydawnictwem. Dorastający m.in. w Paryżu muzyk nadał językowi francuskiemu uniwersalny wymiar. Dla artysty stał się on kluczem do opowiedzenia o swojej intymności, pozwolił mu także zmienić stosunek do melodii.

Mika bez zahamowani stawia czoła swoim lękom, prezentując je w pełnym świetle. Miłość, seks, starzenie się, śmierć – artysta śpiewa o tym wszystkim, tańcząc przy tym ku własnemu zdumieniu. Na nowej płycie wracają emocjonalne fajerwerki jego barwnej muzyki pop, połączonej ze zmysłową, a jednocześnie humanistyczną poezją. Udana mieszanka muzyki pop z lat 80. i 90. oraz francuskiego chanson doskonale koresponduje ze szczerymi tekstami, które skłaniają słuchacza do drobnej autorefleksji.

– To prezent urodzinowy. Głowa w pełnym rozkwicie kreatywności, która wyraża swoje dziedzictwo podpisem: „Niech twoja głowa zawsze kwitnie” – mówi Mika.

Mika żyje wieloma życiami, mówi w wielu językach, ma wiele paszportów i przynależy do różnych miejsc. Liczne tożsamości artysty i jego pragnienie odkrywania, nigdy nie zaspokojona ciekawość i szalona energia napędzające go do działania na całym świecie stały się inspiracją nagrania tej płyty. “Que ta tête fleurisse toujours” to modlitwa i wezwanie do kreatywności, pokazujące nam po raz kolejny, że Mika nigdy nie przestaje kwitnąć.