Wczoraj (25.02) wieczorem przy stacjach benzynowych w całym regionie ustawiały się kolejki do dystrybutorów.
Mieszkańcy w obliczu działań wojennych na Ukrainie w obawie przed wzrostem cen paliwa, a także ewentualnych przerw w jego dostawach robią potężne zapasy. Jak jednak zapewniają polskie rafinerie, dostawy ropy są na najbliższe miesiące zabezpieczone, a póki co dostawy przebiegają bez przeszkód.
Faktem jest jednak, że ceny paliw na stacjach benzynowych już podskoczyły – w zależności do regionu podwyżki sięgają od kilkunastu do kilkudziesięciu groszy na litrze.
Brak komentarzy