Fot: LaiCoti Fotografia
Wąwozy, błoto, zbiegi i podbiegi, leśny klimat oraz ulewny deszcz – to coś, co przyciągnęło ponad stu biegaczy na I Kozłowicki Cross w sobotę 11 lipca. Uczestnicy po ukończeniu podkreślali, że to jeden z najtrudniejszych, ale i najciekawszych biegów w województwie.
Bieg odbywał się w lasach na terenie Siwego Osiedla w Kozłowicach w gminie Gorzów Śląski w powiecie oleskim. To klimatyczny las pełen pagórków i wąwozów. Uczestnicy nie startowali wspólnie, ale byli “puszczani” co dziesięć sekund. Najlepszy był ten, kto uzyskał najlepszy czas. Do przebiegnięcia, ale i jak się okazało wspinania, a dla niektórych zjeżdżania, były dwa okrążenia po trzy kilometry.
Jak mówi Mariusz Kubicki, organizator imprezy, bieg odbywał się w wyjątkowo malowniczej scenerii.
Zwycięzca zawodów, Damian Sowa, po ukończeniu biegu mówił, że trasa była jedną z najtrudniejszych w województwie.
Wśród mężczyzn z najlepszym czasem na metę dotarł Damian Sowa z Cieciułowa, drugi był Łukasz Smużny z Wałbrzycha, a trzeci Jacek Babiarz z Kluczborka. Wśród kobiet najlepsza była Dorota Bryda z Brzegu, druga była Wiktoria Osyra z Rudnik, a trzecia Joanna Idziak z Kowali.
Brak komentarzy