30 hektarów spalonego lasu i ponad pół miliona złotych strat to bilans ubiegłorocznego pożaru lasu w Rudach Raciborskich. Już wiadomo, że przyczyną zaprószenia ognia, podobnie jak podczas pożaru z 1992 roku była iskra z przejeżdżającego pociągu – tak stwierdził biegły sądowy. Sprawa o odszkodowanie nadal jest w toku – informuje nadleśniczy nadleśnictwa Rudy Raciborskie, Zenon Pietras.
Ubiegłoroczny pożar lasu w Rudach Raciborskich był największym w tej okolicy od czasu tragedii sprzed 22 lat w Kuźni Raciborskiej. Z żywiołem walczyło ponad 50 zastępów straży pożarnej. Płonący las gaszono z ziemi i powietrza
Brak komentarzy