Wojewoda Śląski zwrócił się z pytaniem do urzędników w Raciborzu – w jakim stopniu gmina udzieliłaby pomocy uchodźcom? Chodzi głównie o pomoc mieszkaniową.
– Gmina jest w stanie pomóc straży granicznej prowadzić działania operacyjne z wykorzystaniem byłej siedziby OSiR-u – opowiedział prezydent Mirosław Lenk:
Prezydent zadeklarował otwartość. Miasto nie ma na razie żadnych sygnałów dotyczących uchodźców, którzy chcieliby przyjechać i osiedlić się w Raciborzu – korzystać z systemu szkolnego, z mieszkań i pracy – dodał prezydent. – Jeśli rodzina bądź dane osoby dostają status uchodźcy, wówczas uprawnieni są do korzystania z pomocy. To nie są niestety duże świadczenia. Po stronie gminy nie leżą żadne zobowiązania finansowe, ani zobowiązania z tytułu znalezienia pracy – chyba, że ktoś z własnej inicjatywy chce dodatkowo pomóc – dodaje Mirosław Lenk.
Miasto wielokrotnie przyjmowało już uchodźców. – W miarę możliwości jesteśmy otwarci – zwłaszcza na rodaków, którzy tutaj trafili z Kazachstanu, czy z innych części Europy – komentuje prezydent.
Urząd miasta nie określa dokładnie – iloma miejscami dysponuje.
Brak komentarzy