Ma 12 lat, a na swoim koncie krajowe i międzynarodowe sukcesy kolarskie. Ambitny Kietrzanin Aleksander Wyszyński mimo, że zaczął chodzić trzymając w rękach piłkę nożną swoje sportowe zainteresowania skierował ku kolarstwu. Chłopak trenuje codziennie pod okiem osobistego trenera z Krakowa – pod okiem głównie wirtualnym ponieważ dzięki rozwiniętej obecnie technologii trener przygotowuje szczegółowy plan treningów, a Olek realizuje go na odległość.
– Jeżeli chodzi o inspiracje, to Aleksander ma kontakt z prawdziwymi zawodowcami – mówi ojciec 12-latka, Dariusz Wyszyński.
Jak dodaje dumny ojciec młodego mistrza, najważniejsze, żeby chłopak cały czas chciał jeździć i czerpał z tego radość, a schodząc z roweru chciał na niego jeszcze wsiąść – co do tej pory się niezmiennie udaje.
Brak komentarzy