Straż miejska z Rybnika zajęła się wczoraj kobietą z małymi dziećmi. Rodzina nie miała gdzie się podziać późnym wieczorem. Świadek poprosił mundurowych o pomoc, widząc jak kobieta z dwójką małych dzieci, od dłuższego czasu przesiaduje pod blokiem na ulicy Floriańskiej.
Dyżurny straży przyjął zgłoszenie około 21:00. Kiedy strażnicy przybyli na miejsce, kobieta powiedziała że przyjechała z Rudy Śląskiej do znajomego, jednak drzwi otwarła jego żona i nie wpuściła kobiety z dziećmi do środka. Rodzina nie miała jak wrócić, więc strażnicy skontaktowali się z pracownikiem opieki społecznej. Rodzina trafiła do schroniska w Niewiadomiu.
Brak komentarzy