Unia Europejska przyjęła nowe, zaostrzone normy jakości powietrza, które określają dopuszczalną liczbę dni z przekroczeniami, określają stężenia średnioroczne, średniodobowe czy godzinowe i dotyczą takich substancji jak pył zawieszony PM10, pył zawieszony PM2,5, banzoapiren czy dwutlenek azotu. Co to tak na prawdę oznacza dla naszego regionu? Mówi Emil Nagalewski, koordynator Polskiego Alarmu Smogowego:
Obecnie obowiązujące normy wprowadzone zostały około dwie dekady temu. Przez ten czas przeprowadzono wiele badań naukowych, dotyczących wpływu jakości powietrza na zdrowie mieszkańców. Wnioski są jednoznaczne i zarazem alarmujące:
Jakość powietrza w Polsce, a szczególnie w naszym regionie wciąż pozostawia sporo do życzenia. Warto jednak zaznaczyć, że sytuacja systematycznie poprawia się od około 7 lat, kiedy to pojawiły się pierwsze konkretne narzędzia pozwalające walczyć z zanieczyszczeniami, takie jak np. uchwały antysmogowe obowiązujące w poszczególnych województwach.
Brak komentarzy