Ratownicy z raciborskiego Pogotowia Ratunkowego opublikowali w mediach społecznościowych dramatyczny wpis.
Opisują oni sytuację z 30 czerwca, kiedy to udzielali pomocy rannemu, nietrzeźwemu i nieprzytomnemu mężczyźnie. Pacjent w karetce oprzytomniał i stał się bardzo agresywny – kopał, szarpał i pokaleczył tłuczonym szkłem personel karetki. Dopiero pomoc przypadkowych przechodniów pozwoliła opanować wściekłość poszkodowanego.
Na miejscu pojawiła się również policja – mężczyzna po wytrzeźwieniu został zwolniony do domu do czasu postawienia mu zarzutów.
Oświadczenie Kierownik Pogotowia Ratunkowego w Raciborzu:
Pragnę podkreślić, iż ZRM jest powołany dla społeczeństwa naszego kraju, po to aby nieść pomoc w stanach zagrożenia życia i zdrowia każdemu obywatelowi. Każdy członek Zespołu Ratownictwa Medycznego musi być wielozadaniowy, reaguje adekwatnie w każdej trudnej sytuacji, niestety jesteśmy traktowani podrzędnie, jako narzędzie instytucjonalne, które należy się każdemu.
Jako Kierownik Raciborskiego Pogotowia Ratunkowego, jest mi niezmiernie przykro, że taka sytuacja dotknęła moją załogę, ponieważ znam bardzo dobrze ich zaangażowanie, poświęcenie i bezinteresowną empatię, oraz potrzebę niesienia pomocy drugiemu człowiekowi; nagrodą za to był stek wyzwisk, obelg, oraz fizyczna przemoc, łącznie z obrażeniami wymagającymi interwencji chirurgicznej.
Apeluję o zastanowienie się wielokrotnie, kim dla państwa jest Zespół Ratownictwa Medycznego, czy po prostu zwykłym kolorowym ambulansem, ludźmi ubranymi w pomarańczowe mundurki. Zapewniam państwa, że jesteśmy wysoce wykwalifikowanymi fachowcami w swojej dziedzinie tj. w sytuacjach kryzysowych, oraz zagrożenia i ratowania życia ludzkiego. Jeśli nie masz zdrowia i życia… to nie masz już nic…
Rany fizyczne goją się relatywnie szybko, trauma psychiczna pozostaje z nami przez długi okres i jest bardzo trudno w obecnej sytuacji wyleczyć ją i usunąć ze świadomości członka ZRM.
Sprawa pozostaje w gestii policji i prokuratury.
Alicja Mikołajczyk
Kierownik Raciborskiego Pogotowia Ratunkowego
Brak komentarzy