Przez trzy powiaty ścigano w środę mężczyznę, który ukradł auto w jednym z komisów na terenie Jastrzębia-Zdroju.
Mężczyzna chciał sprawdzić auto, uruchomił silnik i odjechał w kierunku Pawłowic. Gonili go zarówno właściciel komisu, jak i policja – złodziej porzucił pojazd w Żorach i zaczął uciekać pieszo. Gdy wszedł na dach pobliskiej stodoły, zauważył goniących go policjantów – zaczął rzucać w nich najpierw deskami, a później leżącą na dachu siekierą.
Nikomu nic się nie stało, ale 31-latek odpowie między innymi za kradzież, posiadanie narkotyków i czynną napaść na funkcjonariuszy.
Brak komentarzy