Wracamy do głośnej już sprawy sporu o pieniądze zbierane przez parafian kościoła pod wezwaniem świętej Trójcy w Modzurowie na leczenie poparzonej w wyniku pożaru domu nastolatki.
Sprawujący obecnie pieczę nad zebranymi na ten cel pieniędzmi (chodzi o 134 tysiące złotych) proboszcz parafii ksiądz Franciszek Lehnert wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym czytamy między innymi:” W związku ze zmianą okoliczności (z uwagi na prywatność rodziny i samej nastolatki nie mogę odnieść się do szczegółów) powstały poważne wątpliwości, czy środki zostaną przeznaczone na rzeczone operacje – ja tego gwarantować zgodnie z sumieniem nie mogłem i nie mogę.” Jednocześnie ksiądz zapewnił, że pieniądze nadal są na parafialnym subkoncie, i tu znowu cytat o oświadczenia: “Środki zostaną przeznaczone na inny cel charytatywny (nie na cele parafialne, tym bardziej nie na moje cele prywatne)”.
Poniżej w całości oświadczenie przesłane do naszej redakcji:
W związku z materiałami prasowymi powielonymi po artykule w antyklerykalnym tygodniku naruszającym moje dobre imię, informuję, że podjęte zostaną odpowiednie kroki prawne.
Czuję się w obowiązku poinformować o faktach:
Pieniądze zebrane na leczenie poparzonej dziewczynki wciąż znajdują się na parafialnym subkoncie. Wolą prowadzących zbiórkę sprzed kilku lat, a także zgodnie z ustaleniami z poprzedniemu proboszczem parafii, kwota 134 tys. zł na potrzebne nastolatce operacje w przyszłości miała pozostać na parafialnym subkoncie, do czasu kiedy dziewczynka osiągnie pełnoletność.
W związku ze zmianą okoliczności (z uwagi na prywatność rodziny i samej nastolatki nie mogę odnieść się do szczegółów) powstały poważne wątpliwości, czy środki zostaną przeznaczone na rzeczone operacje – ja tego gwarantować zgodnie z sumieniem nie mogłem i nie mogę.
W Modzurowie krążyły dyskredytujące mnie i parafię informacje – celowo podsycane przez niektóre osoby – jakoby pieniędzy na parafialnym subkoncie nie było. Podobna informacja została skierowana do kurii diecezjalnej.
W związku z powyższym sprawa została omówiona z radą parafialną, kurią biskupią, a także publicznie z parafianami, w czasie Mszy świętych, na które wzięte zostały pieniądze z subkonta, by pokazać że nikt tych pieniędzy nie zdefraudował. W związku z sytuacją niemożności zrealizowania celu zbiórki zaproponowałem dwa rozwiązania:
oddanie pieniędzy osobie, która zagwarantuje, że sfinansowane zostaną potrzebne w przyszłości operacje i przedstawi stosowne rozliczenia tych środków – zgodnie z wolą ofiarodawców;
przekazanie środków na inny cel charytatywny.
W związku z tym, że nikt nie podjął się próby realizacji woli darczyńców (w tym nie podjęła się tego obecna w kościele osoba najbardziej zaangażowana w podsycanie plotek) – wobec parafian oświadczyłem, że czuję się wolny od realizacji celu zbiórki. Środki zostaną przeznaczone na inny cel charytatywny (nie na cele parafialne, tym bardziej nie na moje cele prywatne). Zostało to przyjęte przez parafian z aprobatą oklaskami.
Stosowne rozliczenie środków będzie dostępne radzie parafialnej i publicznie parafianom.
Wobec powyższego zwracam się do każdego o nie powielanie nieprawdziwych informacji, które są celowo kolportowane przez tygodnik mający za główny cel rozbicie wspólnoty Kościoła. Troska o najbardziej potrzebujących zawsze pozostanie w centrum naszych chrześcijańskich powinności.
Szczęść Boże,
Ks. Franciszek Lehnert
Proboszcz parafii pw. Trójcy Świętej w Modzurowie
Brak komentarzy