źródło: JSW, autor Dawid Lach
Trzeci wybuch metanu w kopalni Pniówek. Do kolejnej eksplozji doszło wczoraj (21.04) wieczorem podczas pracy ratowników górniczych przy wydłużaniu lutniociągu w chodniku N-12 w rejonie ściany N-6, który miał umożliwiać dojścia do poszukiwanych górników w ścianie.
Rannych zostało siedmiu z 10 ratowników, którzy znajdowali się w pobliżu miejsca wybuchu. Wszyscy po wybuchu byli przytomni i wydolni krążeniowo oraz oddechowo. Stan trzech z nich został określony jako ciężki, stan czterech został określony jako dobry, do obserwacji szpitalnej, a trzech zaopatrzono na miejscu, by odesłać ich do domu.
Tuż przed eksplozjami parametry atmosfery rejestrowane przez urządzenia pomiarowe zaczęły się drastycznie pogarszać. Ratownikom kazano wycofać się do bazy i właśnie w trakcie tego odwrotu nastąpił wybuch, a w ratowników trafiła fala uderzeniowa. Na szczęście byli oni w stanie wydostać się z podziemi o własnych siłach, później nastąpiły jeszcze 3 eksplozje. Wszelkie działania zostały wstrzymane dopóki warunki się nie ustabilizują.
Właśnie teraz powinno trwać zebranie sztabu kryzysowego, który podejmie decyzje o dalszych krokach akcji ratowniczej.
Tragiczny bilans katastrofy w kopalni Pniówek to 5 zabitych i 30 rannych ratowników i górników. Pod ziemią wciąż jest siedem osób, to w większości ratownicy zaskoczeni przez drugi wybuch w nocy z wtorku na środę.
Brak komentarzy