Fot. KPP w Raciborzu
Rzadko zdarza się, by przestępca z własnej woli podjeżdżał pod komisariat policji, jednak do takiego właśnie nietypowego zdarzenia doszło wczoraj (26.10) w Raciborzu.
Na teren placu przy komendzie próbowały wjechać dwie osobówki, jedna za drugą. Pierwszą kierowała mieszkanka gminy Nędza, próbująca złożyć zawiadomienie. Drugim autem ścigał ją jej mąż, który chciał odwieść kobietę od tego zamiaru. Jak się okazało, miał on w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu.
Mężczyzna stracił prawo jazdy, o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Brak komentarzy