Produkcja energii opartej na węglu w UE spadła o 19 proc. w pierwszej połowie tego roku. Największe spadki odnotowują te kraje, które zachęcają do korzystania z energii wiatrowej i słonecznej. – Polska ma szansę odejść od opalania mieszkań węglem do 2030 roku – zapewnia Gabriela Lenartowicz z Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska. W Polsce rocznie do ogrzewania mieszkań zużywa się około 12,5 mln ton węgla.
Jeśli rząd pomoże Polakom w ociepleniu domów i zamontowaniu najnowocześniejszych systemów grzewczych, to jest możliwe przejście na ekologiczne źródła ciepła już za 11 lat. Środki na ten cel mogłyby pochodzić z podatku za emisję CO2, który wpływa do budżetu państwa.
Program opracowany przez Gabrielę Lenartowicz zakłada również pomoc najuboższym, których nie stać na udział własny w inwestycji oraz pokrycie wyższych kosztów energii.
Osoba, która mimo przeprowadzonej inwestycji płaciłaby więcej ze energię, mogłaby odliczać przez 5 lat od dochodu część wydatków za opał.
Brak komentarzy