Suchej nitki, można powiedzieć, na pomyśle budowy Zbiornika Racibórz Dolny jako polderu mokrego nie pozostawia Henryk Siedlaczek, były wiceprzewodniczący parlamentarnego zespołu ds. Odry. Przede wszystkim wskazuje na koszty, te miałyby wzrosnąć o 500 – 600 mln złotych, czyli o połowę całkowitej wartości budowanego zbiornika. Drugą kwestią zaporową jest również zaawansowanie prac, które prowadzone są w kierunku powstania polderu suchego.
Były parlamentarzysta nie wyklucza zmiany koncepcji i jakby uzupełnienie o dodatkową funkcję ale dopiero po zakończeniu budowy.
Brak komentarzy