Wypadek przed Pomnikiem Czynu Powstańczego na Górze św. Anny. Harcerze na zakończenie spływu chcieli uczcić pamięć żołnierzy biorących udział w trzecim powstaniu. W trakcie rozpalania znicza przez 21-letniego opiekuna grupy biopaliwo, które mężczyzna wlewał do metalowej misy, gwałtownie się zapaliło. Poparzonych zostało dwoje opiekunów i czworo dzieci. 21-latek z poparzeniami rąk i nóg został zabrany śmigłowcem do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Brak komentarzy