Znalazł środki na dokończenie drugiego etapu rewitalizacji. Władze i mieszkańcy są już zniecierpliwieni kolejnymi przeszkodami i robotami, których końca nie widać. Optymistyczne prognozy na początku czerwca zakładały, że rynek uda się oddać do użytku po miesiącu. Skończyło się jednak na pobożnych życzeniach:
mówił burmistrz Pszowa Marek Hawel. Drugi etap rewitalizacji wykonuje firma z Czyżowic. Optymistyczne prognozy są takie, że koniec nastąpi wraz z finiszem wakacji. Jeśli tak, to będzie to rekordowe opóźnienie inwestycji o prawie rok.
Przypomnijmy, że od końca stycznia wykonawcy naliczane są kary umowne. 4,5 tysiąca złotych za każdy dzień opóźnienia.
Brak komentarzy