foto: OSP Wisła Centrum
30-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego zginął w sobotni wieczór w Wiśle.
Mężczyzna razem ze swoim o dwa lata młodszym znajomym wszedł około godziny 22 do rzeki Wisły – po chwili mężczyzna stracił równowagę i został porwany przez nurt rzeki. Jego kolega wydostał się na brzeg, porwanego mężczyznę strażacy znaleźli ponad kilometr dalej – bez oznak życia i w stanie głębokiej hipotermii został on przekazany do szpitala, gdzie niestety po kilku godzinach zmarł.
Jak się okazało, jego młodszy kolega w chwili zdarzenia miał w wydychanym powietrzu 4 promile alkoholu.
Brak komentarzy