Rybnik nie wycofuje się z pomysłu budowy nowego przedszkola w dzielnicy Boguszowice, ale urzędnicy nie kryją tego, że na inwestycję brakuje pieniędzy. Sprawa poruszyła mieszkańców i jak mówił wczoraj prezydent Piotr Kuczera – postawa rodziców i pedagogów w Boguszowicach była dość bojowa.
Prezydent tłumaczył wczoraj podczas konferencji posesyjnej, skąd wynikają problemy wokół tematu budowy nowego przedszkola w Boguszowicach. – Tutaj musiałbym się cofnąć do pomysłów wcześniejszych, gdy w ogóle pojawił się pomysł budowy przedszkola w oparciu o środki zewnętrzne. Stało się to w takiej atmosferze, że właściwie środki Marszałka Województwa Śląskiego były pewne i należały się miastu w tzw. podziale RIT-ów. Po zmianie przepisów skorygowane zostały procedury i miasto musi przystąpić do konkursu ofert.
– Założyliśmy 10 milionów złotych wkładu z bieżącego budżetu. Zakładam, i to pojawiło się w uzasadnieniu, że powalczymy w konkursie – podał Kuczera. – Ponieważ jest to konkurs, nie odpowiem na pytanie, czy te pieniądze nie są pewne. Na pewno zrobimy wszystko, żeby napisać dobrze specyfikację konkursową. Chcemy pokazać, że jesteśmy dobrze przygotowani do konkursu – zapowiada prezydent Rybnika.
Urzędnicy i mieszkańcy dążą do tego, aby przedszkole znajdowało się obok gimnazjum przy ulicy Sztolniowej. Dziś bowiem trudno pomieścić się malcom w dotychczasowym budynku. Nowa placówka pomieścić ma kilka oddziałów.
Brak komentarzy