Ostatni weekend dla raciborskich strażaków okazał się bardzo pracowity. W piątek w Rudach uratowali sarnę, która wpadła do nieczynnego basenu, strażacy wyciągnęli zwierzę i wypuścili do lasu. Sobotę strażacy rozpoczęli od ugaszenia pożaru w zakładzie produkcyjnym przy Piaskowej. W wyniku wady procesu produkcyjnego spłonęło około 50 palet. Mimo, że akcja trwała ponad 3 godziny to straty i tak wyniosły 20 tysięcy, a uratowano mienie warte 100tys. Do kolejnego pożaru doszło w Szymocicach przy Gliwickiej, gdzie doszło do zwarcia skrzynki elektrycznej. Wczoraj na ulicy Rzeźniczej strażacy uratowali kota, który wpadł do dziury o głębokości około 2 metrów. Kilka godzin później na solnej doszło do podobnego zdarzenia, jednak mimo wielokrotnych prób, kot pozostał w pułapce.
Brak komentarzy