W sobotę na kąpielisku “Srebrne” w Osowcu nurek odnalazł osobę poszkodowaną 30 metrów od brzegu. W niedzielę utonął mężczyzna, kąpiący się w akwenie w Lubrzy. Dziś rano ponowna akcja – tym razem w akwenie na terenie Dębowej.
Mimo reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych osobie, wyciągniętej w sobotę z jeziora Srebrnego w Osowcu. Według raportu straży z wojewódzkiej komendy, około godziny 01:44 nurek roboczy na głębokości około 3,5 metra i 30 metrów od brzegu odnalazł osobę poszkodowaną. Osoba została wyciągnięta z wody i przekazana zespołowi ratownictwa medycznego. Lekarz wraz z ratownikami medycznymi podjął resuscytację krążeniowo-oddechową. Niestety nie przyniosła ona oczekiwanych rezultatów.
Podobny scenariusz miała akcja podjęta w Lubrzy – w powiecie brzeskim. Wczoraj o godzinie 18:04 doszło do utonięcia mężczyzny. Do działań skierowano dwa zastępy straży pożarnej. Po dojeździe zastępu PSP z JRG Brzeg okazało się że, na miejscu działa zastęp OSP wraz z ratownikami WOPR i wspólnie prowadzą reanimację osoby poszkodowanej. Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu terenu akcji, pomocy w prowadzeniu reanimacji . Reanimacja prowadzona była ponad półtorej godziny na zmianę z przybyłym na miejsce ZRM lecz nie przyniosła rezultatu i lekarz stwierdził zgon – podała opolska wojewódzka straż.
Dziś rano, przed godziną 6:00 strażacy z Kędzierzyna-Koźla wezwani zostali do tonącego w akwenie na terenie Dębowej w gminie Reńska Wieś. Tu również nie udało się zdążyć z pomocą.
W całej Polsce odnotowano ponad 30 przypadków utonięć.
Brak komentarzy