Autorka mega hitu “Habits (Stay High)” Tove Lo przedstawia nową płytę. Drugi studyjny album młodej Szwedki – “Lady Wood”, ukaże się 28 października. “Lady Wood” to długo oczekiwany następca debiutanckiej płyty “Queen Of The Clouds”, która zawierała takie hity jak wspomniany “Habits (Stay High)” czy “Talking Body” i przyniosła Tove Lo międzynarodową sławę. “Lady Wood” powstawała w studiach w Szwecji i Los Angeles i po raz kolejny Tove Lo napisała większość muzyki i tekstów samodzielnie. Gościnnie na płycie pojawia się Wiz Khalifa. Podobnie jak “Queen Of The Clouds”, również najnowsza płyta została podzielona na rozdziały – tym razem są to dwie części: Fairy Dust oraz Fire Fade. To nazwy, które Tove Lo używa do określania swoich własnych “emocjonalnych zakrętów”.
Tytuł płyty – “Lady Wood” żartobliwie nawiązuje do nieoficjalnego przydomka jakim okrzyknięto Tove Lo – czyli “najsmutniejszej dziewczyny w Szwecji”. “Kiedy ludzie mnie poznają są w zasadzie zaskoczeni, że jestem pogodna. Nie będę przecież ciągle pijana opłakiwała swoje złamane serce” – śmieje się Tove Lo. Trzeba jednak przyznać, że artystka zdecydowanie lepiej czuje się eksplorując ciemniejszą stronę naszej egzystencji. Debiutancka płyta “Queen Of The Clouds” była jak prawdziwe tsunami hormonów, żalu i wyrzutów sumienia. “Lady Wood” przesycone jest podobnymi emocjami, ale jednocześnie jest bardziej skonfliktowane, wysublimowane i feministyczne, a miejscami pogodne. “To jak najbardziej okay czuć złość, czy być przygnębionym, a potem się pozbierać. Nie powinniśmy się tak bardzo bać swoich własnych emocji” – wyjaśnia Tove Lo.
Tove Lo to wyjątkowa artystka, która swoją naturalnością, bezpośredniością i szczerością przedefiniowuje reguły panujące w świecie muzyki pop, w którym przyjęło się, że “nie powinno się przeklinać, nie powinno się zachowywać zbyt prowokacyjnie. To tylko mnie jeszcze bardziej wkurza i powoduje, że mam ochotę robić na przekór”- wyznaje Tove. Jej szczerość i bezpretensjonalność doceniło już miliony fanów na całym świecie – “to zwariowane uczucie, że możesz znaczyć tak wiele, dla kogoś kto cię nigdy nawet nie spotkał. Najczęściej fani przesyłają mi historię rozpadu swoich związków, a w zamian ja dzielę się jedną ze swoich.”
Brak komentarzy