Wężykiem przez plac szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Dwaj jego pracownicy nieźle narozrabiali. Pijani samochodem rozwozili posiłki. Na szczęście uszkodzili tylko drzwi wejściowe do jednego z oddziałów.
Policjanci ruchu drogowego z Rybnika pojawili się w szpitalu, po otrzymanym sygnale. Z relacji świadka wynikało, że panowie siadali za kierownicą dostawczego Lublina na przemian. Wykonane alkomatem badanie pokazało, że 46-latek z Rybnika ma 0,7 prom. alkoholu w organizmie. Nie miał ponadto… prawa jazdy. Jego młodszy kolega wydmuchał 2 promile.
Wiadomo już, że pokryją straty w wysokości 2 tys. złotych. Odpowiedzą także za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości.
Brak komentarzy