Zapomniał o tym 26-latek z Jastrzębia-Zdroju. Mężczyzna wsiadł do windy i zjeżdżając z 10. piętra, demolował na każdym przystanku klatkę schodową. Zabawa się skończyła, gdy wybijając szybę w windzie, utknęła mu noga, utknęła na półpiętrze.
Na miejsce trzeba było wzywać: pogotowie ratunkowe, straż i pogotowie dźwigowe.
Brak komentarzy