Rybnik dopisuje się do listy miast, które będą kusić rodziców sześciolatków. Ci mają w tym roku wybór między posłaniem kilkulatka do szkolnej ławy a pozostawieniem w przedszkolu. W dylemacie pomocna, zdaniem miasta, będzie przygotowana oferta. W jej skład wejdzie: paczka z przyborami, dłużej otwarte świetlice, logopeda w każdej szkole plus, jak wstępnie deklaruje miasto, opłacenie ubezpieczenia malca.
O pomyśle na to, jak zachęcić rodzica do posłania sześciolatka do szkoły, opowiedziano dziś w Rybniku na specjalnej konferencji:
– informuje Wojciech Świerkosz, zastępca prezydenta Rybnika. Miasto poniesie z tego tytułu wydatek w wysokości około 200 tysięcy złotych. Wiele uwagi podczas konferencji poświęcono na omówienie adaptacji sześciolatków w szkołach. Okazją do poruszenia wątku, były niedawne testy szóstoklasistów, na których to egzaminach uczniowie, którzy rozpoczęli naukę jako sześciolatki wypadli – i tu cytujemy Lucjana Rugora, dyrektora SP numer 20 w Rybniku – o niebo lepiej, w porównaniu do dzieci, które rozpoczynały naukę w analogicznym okresie w wieku lat siedmiu. – Sześciolatki sprawdziły się w naszym systemie edukacyjnym doskonale. Osiągnęły doskonałe wyniki na sprawdzianie po klasie szóstej – argumentował Rugor.
Beata Mielczarek, dyrektor rybnickiej Szkoły Podstawowej numer 34 potwierdza to, że sześciolatki bardzo dobrze przechodzą adaptację do szkolnych murów:
Wyprawkę otrzymają rodzice sześciolatków, którzy zdecydują się zapisać dziecko do szkoły. Przypomnijmy – od zbliżającego się roku szkolnego obowiązkiem szkolnym objęte są siedmiolatki.
Brak komentarzy