W wielu przypadkach obyłoby się bez przyjazdu karetki. Zespół ratowników ze Szpitala Rejonowego imienia doktora Józefa Rostka w Raciborzu zamierza ruszyć z kampanią społeczną i edukować. Ratownicy chcą przypomnieć pacjentom, w jakich przypadkach konieczne jest wezwanie pomocy i karetki a z jakimi dolegliwościami można udać się do POZ, do lekarza rodzinnego.
Medycy podpowiadają nam – pacjentom, aby zastanowić się dwa razy i rozważyć, czy wezwanie karetki jest zasadne. Gros wyjazdów zespołów ratunkowych odbywa się bowiem do kaszlu, gorączki, bólu pleców i innych…
– mówi Alicja Skowronek, pielęgniarka koordynująca pracę ratowników medycznych w raciborskim szpitalu. Przyczyny wezwań karetki bywają błahe… – To są wyjazdy do zachorowań takich jak: gorączka, kaszel, bóle gardła, przewlekłe bóle np. kręgosłupa, bóle stawowe. Wiadomo, że jak boli to trzeba poszukać sposobu na uśnieżenie bólu. Należałoby skorzystać z podstawowej opieki zdrowotnej – udać się do lekarza lub wezwać go na wizytę domową, kupić środki przeciwbólowe – doradza Skowronek. – Zespół ratownictwa jest do zdarzeń ostatecznych, stanów zagrożenia życia i zdrowia, które pojawiają się nagle – dodaje.
Alicja Skowronek powtarza to, a czym wielokrotnie mówią medycy – w razie nagłej sytuacji może być tak, że karetki nie będzie na miejscu, bo zadysponowana zostanie akurat do przypadku mało pilnego. Dlatego ratownicy chcą edukować. Zamierzają wydać ulotkę z informacjami, jakie symptomy wskazują na to, aby wezwać pomoc, a w jakich przypadkach udać się do lekarza rodzinnego. – Te zawierałyby informacje sygnalizujące, co w danej sytuacji zrobić i z jakiej pomocy skorzystać. Będą tam umieszczone numery telefonów, pod które należy zadzwonić – wymienia Skowronek.
Zespół ratowników raciborskiego szpitala liczy pięćdziesiąt sześć osób.
Brak komentarzy