Nowość na sesji miejskiej w Raciborzu. Radni od teraz będą głosowali elektronicznie za pomocą tabletów. Premiera odbyła się na ostatniej sesji…
Zakupiono 25 urządzeń, za 25 tys. złotych. 23 tablety dla radnych, jeden dla prezydenta, jedno urządzenie pozostanie w rezerwie.
Jak zwykle, rozwiązanie ma swoich zwolenników i przeciwników. Do tych pierwszych należy radny Wiesław Szczygielski. – Pewnie, że się sprawdza [system – red.], świetny jest. Nie będziemy się przekrzykiwali. Jeżeli będę chciał zabrać głos, to nacisnę guziczek i poczekam gdy Pan Przewodniczący wezwie mnie do zabrania głosu – komentuje radny:
Bardziej pesymistycznie do tabletów – jako narzędzia pracy radnych – nastawiony jest radny Marek Rapnicki. Mówi, że źle czuje się z powodu bycia depozytariuszem tysiąca złotych, które pochodzą z kasy podatnika. – Nie widzę tutaj żadnego skoku jakościowego […]. Mnie elektronika nie jest potrzebna, żeby powiedzieć, co Rapnicki myśli na ten, czy ów temat – komentuje radny:
Podczas pierwszych głosowań nie dało się uniknąć wpadek. Za którymś razem dopiero wypracowano schemat. Choć dalej wielu twierdzi, że głosowanie elektroniczne jest o wiele bardziej skomplikowane od tradycyjnego.
W ramach zmiany systemu informatycznego zamówiono jeszcze: mikrofony, rejestratory, telewizor i system konferencyjny.
Brak komentarzy