Mieszkańcy Pogrzebienia i Lubomi walczą w chuliganami, którzy ignorując zakazy wjeżdżają na quadach i motorach do lasu. Interweniowali już w nadleśnictwie Rybnik i na policji, jednak bezskutecznie – Nie ma praktycznie dnia, żeby quadowcy i motocykliści nie uprzykrzali nam życia – tłumaczy Pan Henryk, który mieszka w pobliżu lasu
Leśnikom udało się zatrzymać uczestnika pseudo rajdów, jednak ze względu na ograniczoną możliwość karania przez służby leśne sprawa trafiła do sądu grodzkiego. – Rozprawa trwała rok, a łamiący przepisy otrzymał 100 złotych kary – dodaje nasz słuchacz.
– Problem jest szeroki i złożony. Cały czas otrzymujemy informacje od zaniepokojonych mieszkańców oraz osób spacerujących po lesie – wyjaśnia Paweł Hajduk z nadleśnictwa Rybnik.
Nielegalna jazda na quadach odbywa się cały rok. Nasilenie problemu jest zawsze na wiosnę i latem. Za jazdę motocyklem i quadem po lesie łamiący przepisy może otrzymać mandat do 1000 złotych, kiedy został przyłapany na łamaniu przepisów kolejny raz sprawa jest kierowana do sądu.
Brak komentarzy