
Prokuratura Krajowa poinformowała w oficjalnym komunikacie, że wobec podejrzanego Michała Wosia zastosowano środki o charakterze zabezpieczenia majątkowego. Jak przekazano, decyzja ta została podjęta w związku z uzasadnionymi obawami, iż polityk mógłby podjąć działania zmierzające do wyzbycia się części posiadanego majątku jeszcze przed prawomocnym zakończeniem toczącego się postępowania karnego. Zabezpieczenie ma na celu uniemożliwienie ewentualnego ukrycia lub przeniesienia majątku na inne osoby, co mogłoby utrudnić wykonanie przyszłych decyzji sądowych, w tym orzeczeń dotyczących potencjalnego obowiązku naprawienia szkody lub zapłaty grzywny.
Jak poinformowano, decyzję o wprowadzeniu zabezpieczenia majątkowego podjęto w toku prowadzonego przez śledczych postępowania dotyczącego nieprawidłowości w funkcjonowaniu Funduszu Sprawiedliwości. Śledztwo to obejmuje szereg wątków związanych z wydatkowaniem publicznych środków i działaniami osób odpowiedzialnych za nadzór nad funduszem w czasie, gdy Michał Woś pełnił funkcję wiceministra sprawiedliwości.
Prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących zakresu zabezpieczenia ani wartości majątku, którego ono dotyczy, podkreślając jedynie, że jest to standardowa procedura w tego rodzaju sprawach, mająca charakter prewencyjny. Zabezpieczenie majątkowe może obejmować między innymi zajęcie rachunków bankowych, nieruchomości lub ruchomości o znacznej wartości.
Sam Michał Woś odniósł się do decyzji prokuratury w rozmowie z mediami. Polityk Prawa i Sprawiedliwości skomentował sprawę z ironią, twierdząc, że „nie jest milionerem, więc tego majątku za dużo nie zajmą”. Dodał również: – Na kontach bankowych zostawiłem całe dwanaście groszy, niech sobie to Żurek z Tuskiem wezmą – nawiązując tym samym do sędziego Waldemara Żurka oraz premiera Donalda Tuska.
Wypowiedź Wosia wpisuje się w jego dotychczasową linię obrony, w której polityk konsekwentnie utrzymuje, że postępowanie wobec niego ma charakter polityczny i jest elementem szerszej kampanii wymierzonej w byłych przedstawicieli rządu Zjednoczonej Prawicy. Z kolei przedstawiciele prokuratury podkreślają, że prowadzone śledztwo ma charakter merytoryczny i dotyczy wyłącznie kwestii finansowych oraz formalnych związanych z działalnością Funduszu Sprawiedliwości.
Brak komentarzy