Prokuratura z Rybnika rozezna temat zniknięcia środków z konta rady rodziców

Szkoła Podstawowa nr 1 w Rybniku liczy straty. Kilka dni temu na jaw wyszły nieprawidłowości finansowe. Okazało się, że na koncie rady rodziców brakuje środków. Pieniądze zniknęły, a do prokuratury poszło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez panią skarbnik:

Już 3 listopada na stronie internetowej szkoły zawisł komunikat dotyczący zmiany skarbnika rady rodziców. Szkoła wstrzymała wszystkie wpłaty na konto rady. Dzień później, 4 listopada rada poinformowała, że: w związku z ujawnionymi nieprawidłowościami w finansach Rady Rodziców dnia 6.11.2015r. o godzinie 18.30 w sali 21 odbędzie się zebranie Trójek Klasowych i Dyrekcji SP1, na którym zostanie przedstawiony stan wiedzy Rady Rodziców. Obecność jest obowiązkowa.

– Na pewno będziemy to w tej chwili dokładnie analizować i liczyć. Potem będziemy wiedzieć, o jakie pieniądze chodzi, również w tym względzie policja dała mi pewne wytyczne – komentuje dziś dyrektor szkoły Zdzisław Plisz:

Dziś dyrektor składał policjantom wyjaśnienia dotyczące sprawy. O jaką kwotę chodzi – dokładnie nie wiadomo. Z samych tylko ubezpieczeń na koncie brakuje około 17 tysięcy złotych, licząc wpłaty po niecałe 50 złotych od 350 uczniów. Do tego dochodzą jeszcze środki zbierane na wycieczki i szkolne przybory.

Dziś wszczęte zostało postępowanie przygotowawcze w tej sprawie. – Policjanci będą sprawdzać, czy doszło do popełnienia przestępstwa z art. 284 § 2 Kodeksu Karnego, które dotyczy przywłaszczenia mienia, bądź też art. 286 § 1 Kodeksu Karnego, dotyczącego osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem. W dniu dzisiejszym dyrektor szkoły złożył zawiadomienie w tej sprawie i został przesłuchany w charakterze świadka – podała Anna Karkoszka, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Tymczasem do szkoły trafiają kolejne faktury do opłacenia. Zobowiązania, które adresowane są na Radę Rodziców, a rachunki za nie pozostają nieuregulowane.

Skarbniczka pełniła funkcję od około sześciu lat. – W momencie zajścia opisanych wydarzeń, kobieta przeniosła dzieci do innej szkoły, zgodnie z takim prawem jakie ma rodzic – dodaje dyrektor.