Budżet Rybnika na 2020 rok będzie budżetem cięć i oszczędności. Miasto rezygnuje m.in. z dofinansowaniem Szybkiej Kolei Miejskiej oraz z budowy Centrum Edukacji Artystycznej. W najbliższym czasie nie powstanie też budynek senioralny w Strefie Juliusza. Miasto do dyspozycji ma 110 mln zł. mniej. Jednym z czynników jest dopłata do oświaty, która pochłania 61 mln zł. – Subwencja ta cały czas spada a my ponosimy tego konsekwencje – tłumaczy prezydent Piotr Kuczera.
Miasto musi odłożyć w przyszłym roku pieniądze na depozyty bankowe, by poradzić sobie z podatkiem od wyrobisk górniczych, chodzi o 10 mln zł. W sumie do zwrotu jest 60 mln zł.
W dziale oświata również jest przygotowywane wezwanie do zapłaty na 2 mln złotych.
Kolejne ponad 11 mln zł. to środki potrzebne na podniesienie płacy minimalnej oraz na zadania zlecone, czyli wykonywane w imieniu rządu. – Jeśli rząd będzie nadal podnosić płacę minimalną, za dwa lata Rybnik będzie musiał przeznaczyć na ten cel kolejne 18 mln zł. – dodaje Kuczera. Magistrat straci również na podatku dochodowym.
W przyszłym roku zmniejszą się nakłady m.in. na remonty dróg i żłobki. Sesja budżetowa odbędzie się 12 grudnia.
Brak komentarzy