Ze zdumieniem przyjąłem słowa listu Pana Kazimierza Kitlińskiego skierowanego do władz samorządowych pełniących funkcję Zgromadzenia Wspólników dla Spółki pod firmą: Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Raciborzu – takimi słowami rozpoczął spotkanie z mediami Damian Knura Prezes Zarządu PKS w Raciborzu Sp. z o.o. Podczas konferencji prasowej ustosunkował się do pisma byłego prezesa PKS. Poniżej dalsza część oświadczenia.
Jak na początku przyznaje Pan Kazimierz Kitliński nie interesował się Spółką PKS od 2016 r., stąd dziwi mnie fakt tak dobrej znajomości obecnych wyników oraz warunków ekonomicznych w jakich działa spółka. Insynuacje dotyczące sytuacji ekonomicznej Spółki prawdopodobnie oparte są na domysłach lub informacjach przekazanych telefonicznie przez niektórych, nie do końca doinformowanych, pracowników. Skoro poprzedni prezes zarządu przyznaje na początku, że nie interesował się spółką i nie zasięgał, jako wprawny ekonomista, informacji o rzeczywistej sytuacji ekonomicznej w PKS, stąd ocena stanu spółki nie może być obiektywna i merytoryczna.
PKS KIEDYŚ
W latach kiedy Zarządem Spółki kierował Pan Kazimierz Kitliński w Polsce działała ponad setka dobrze prosperujących wręcz wzorcowych PKS. Podczas pracy w PKS wielokrotnie wysyłano mnie służbowo na „korepetycje” do tak wzorcowych PKS jak: Cieszyn, Bielsko Biała, Rybnik, czy Częstochowa, aby schematy ich działania przenosić do Raciborza. Niestety obecnie niewiele z tych firm pozostało na rynku. Prawie co kilka tygodni słyszymy o kolejnych upadających lub likwidowanych PKS … PKS Rybnik, Żywiec, Cieszyn, Namysłów, Prudnik, Kędzierzyn-Koźle, Mława, Ostróda, czy głośne ostatnio sprawy Wrocławia, Poznania i Gniezna. Dlaczego? Bo są źle zarządzane? Otóż nie, bo zaszła radykalna zmiana otoczenia.
Dlaczego tak szybko proceduje się nową ustawę o funduszu rozwoju połączeń autobusowych? Bo nawet „w Warszawie” zauważono, że bez dofinasowania do transportu publicznego, który jest także podstawową działalnością raciborskiego PKS nie będzie komunikacji, a co zatem idzie przedsiębiorstwa takie nie przetrwają. Dlaczego w województwie śląskim zostały trzy PKS (Bielsko-Biała w pełni finansowany przez samorządy gminne, Racibórz oraz mocno podupadająca Częstochowa), a było ich kilkanaście? Czyżby zabrakło w nich kompetentnych zarządów? Otóż nie, bo zaszła radykalna zmiana otoczenia.
ZYSKI KITLIŃSKIEGO”
Odnosząc się do „wspaniałych” wyników z lat 2006-2016, czyli zakładane 100 tys. zł zysku rocznie, pojawił się on w tych latach tylko raz „na odchodne” w 2015 r. Pozostałe lata nie kształtowały się, aż tak różowo:
– 2006 r. zysk wyniósł 66,7 tys. zł,
– 2007 r. zysk wyniósł 9,5 tys. zł,
– 2009 r. zysk wyniósł 11,9 tys. zł,
– 2009 r. zysk wyniósł 30,9 tys. zł,
– 2010 r. zysk wyniósł 6,1 tys. zł,
– 2011 r. zysk wyniósł 3,5 tys. zł,
– 2012 r. zysk wyniósł 5,9 tys. zł,
– 2013 r. zysk wyniósł 6,2 tys. zł,
– 2014 r. zysk wyniósł 19,1 tys. zł,
– 2015 r. zysk wyniósł 111,2 tys. zł.
w mojej kadencji wyniki kształtowały się następująco:
– 2016 r. zysk wyniósł 43,2 tys. zł
– 2017 r. zysk wyniósł 84,1 tys. zł
– 2018 r. strata 301 tys. zł.
„SPADEK LICZBY BILETÓW”
Pan Kazimierz Kitliński nie wie wszystkiego o obecnej działalności Spółki, albo nie chce wiedzieć, bo wygodniej jest opisywać sytuację spółki bez faktycznych danych ekonomicznych. Zmiany na rynku przewozów jednak zaszły. Przychody z biletów jednorazowych w roku 2018 w stosunku do roku 2015 spadły o 540,4 tys. zł, z biletów miesięcznych o 122,1 tys. zł, z biletów miesięcznych szkolnych o 194,3 tys. zł, z dotacji do biletów ulgowych o 247,4 tys. zł . Porównując rok 2015 i 2018 różnica w przychodach ze sprzedaży biletów wynosi 1104,2 mln zł. Zaś fundusz płac wzrósł porównując te okresy o 842,2 tys. zł, a to już daje różnicę finansową prawie 2 mln zł.
„PLAN TRANSPORTOWY – WSPÓŁPRACA Z POWIATEM I GMINAMI”
Widząc zbliżające się trudne czasy dla transportu (jestem autorem kilku planów transportowych dla samorządów), całą swoją kadencję poświeciłem na działania mające doprowadzić do „normalności” w sposobie finansowania usług świadczonych przez Spółkę. Moje działanie miało uchronić przed pozostawieniem PKS w realizacji transportu gminnego i powiatowego na zasadach komercyjnych. Myślę, że Pan Prezes Kazimierz Kitliński doskonale zdawał sobie sprawę, że PKS nie będzie miał szans w przyszłości na przetrwanie bez zaplecza w postaci samorządów. Umowa na dofinasowanie nierentownej komunikacji w powiecie raciborskim funkcjonuje dopiero od marca br i jest trzecią umową tego typu zawartą przez PKS. Działanie to zagwarantowało pokrycie ponad 90 % kosztów działalności przewozowej spółki.
„NOWY TABOR”
Ponadto chciałbym podkreślić, że w czasie mojej trzyletniej kadencji dokonałem zakupu trzech używanych autobusów Mercedes Conecto (identycznych jakie były kupowane w latach 2010-2015) oraz sześciu fabrycznie nowych autobusów za łączną kwotę 4 mln zł. Obecnie dzięki środkom unijnym i wsparciu Powiatu Raciborskiego oczekujemy na rozstrzygniecie przetargu i dostawę 10 szt. nowych 12 metrowych autobusów – warunkiem koniecznym było zawarcie umowy z powiatem i realizacja w obszarze powiatu transportu publicznego. Niestety już pod koniec 2016 r. zmuszony zostałem także do podjęcia ważnej dla bilansu Spółki decyzji dotyczącej taboru, jaki kupił i pozostawił w Spółce poprzedni zarząd. Otóż kupione „tanio” w 2009 i 2010 r. nowe autobusy Autosan Tramp okazały się wielkim nie wypałem. Stan techniczny tych autobusów po 6 latach eksploatacji okazał się na tyle poważny, że trzeba było podjąć decyzję o dalszym losie tych autobusów w Spółce (eksploatowanych jest 11 szt. tych pojazdów). Sprzedaż autobusów jako pojazdów do dalszej eksploatacji ze względu na stan techniczny była niemożliwa, chyba, że na złomowisko za cenę kilku tysięcy złotych za sztukę. Bilansowo, ze względu na okres użytkowania, autobusy miały znacząco dużą wartość, co spowodowało, że sprzedaż za cenę niższą niż wartość bilansowa pojazdu generowałoby straty w spółce. Autobusy te zostały skierowane do odbudowy i latach 2016-2018 odbudowano łącznie 10 pojazdów, w tym 8 trampów za kwotę ponad 360 tys. zł.
„KADRA – WZROST WYNAGRODZEŃ”
Średnia płaca w spółce stale rośnie. Dla porównania podaję średnie wynagrodzenie w zakładzie, które wynosiło:
– za rok 2015 – 3.543,94 zł (122 etaty) – średnia płaca kierowcy 3434,33 zł
– za rok 2016 – 3.947,16 zł (120 etatów) – średnia płaca kierowcy 3773,47 zł
– za rok 2017 – 3.959,83 zł (118 etatów) – średnia płaca kierowcy 3976,35 zł
– za rok 2018 – 4.211,52 zł (116 etatów) – średnia płaca kierowcy 4303,65 zł
– za rok 2019 (za cztery miesiące roku) – 4.810,05 zł (117 etatów)
Czyli średnie wynagrodzenia wzrosły za czas mojej kadencji o 1.266,11 zł…, w tym u kierowców o 869,32 zł.
Od stycznia 2016 r. poprzedni zarząd przywrócił fundusz nagród jubileuszowych dla pracowników powodując wzrost kosztów płac o:
– 2016 r. – 12 osób – kwota 35.439 zł
– 2017 r. – 9 osób – kwota 24.669 zł
– 2018 r. – 16 osób – kwota 57.417 zł !!!!!
– 2019 r. – 21 osób – obecnie wypłaty są realizowane na bieżąco wg przypadających terminów…
„NIE JESTEM ZDZIWIONY”
Nie dziwi mnie krytyczny list ujawniony na dzień przed rozpoczęciem przez obecną radę nadzorczą PKS procedur związanych z konkursem na stanowisko prezesa zarządu. Poprzedni prezes zarządu dobrze wie, że kończy się obecna kadencja zarządu spółki oraz rady nadzorczej i konieczne będzie przeprowadzenie odpowiednich naborów. W końcu wszystkie osoby, które zostały opisane przez byłego Prezesa Kazimierza Kitlińskiego naraziły się jemu odmawiając przyznania mu określonych profitów pieniężnych z tytułu nagród lub odpraw…
Brak komentarzy