Starty sięgnęły dwóch milionów złotych. Na fermie w Szczejkowicach (gmina Czerwionka-Leszczyny) spaliło się 15 tysięcy kurcząt. Akcja gaśnicza prowadzona była przez dziewięć godzin, do 3.00 na ranem (22.07) – przekazał nam Bogusław Łabędzki z PSP w Rybniku.
– W działaniach brało udział 11 zastępów oraz 43 strażaków. Wstępnie oceniliśmy, że przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej – dodaje Łabędzki.
Straty są tak wysokie, bo spaliły się drogie urządzenia. Sam podajnik do paszy wart jest 700 tysięcy.
Brak komentarzy