Za nami jest kolejny jarmark na granicy organizowany przez gminę Krzyżanowice. Sprzedawcy i kupujący spotkali się na starym przejściu granicznym w Bohuminie. Oferty kupna i sprzedaży, z dala słyszane targowanie, gwar, muzyka – tak w skrócie można opisać to co działo się wczoraj na jarmarku. Jako, że dopisała pogoda, dopisali też kupujący. Na klientelę w Chałupkach nie narzekał sprzedawca z Bytomia:
Na jarmarku znaleźć można wszystko to, co stare, zbędne w domu, ale i ciekawe pod względem wzornictwa i unikatowe. Jest więc polska porcelana, stare nadgryzione zębem czasu meble, monety, zegarki i inne.
– mówił nam sprzedawca z Bielska-Białej. Pierwsi handlarze pojawiają się Chałupkach już w nocy przez startem wydarzenia. Niedzielny jarmark był urozmaicony także popołudniowymi wydarzeniami kulturalnymi.
Brak komentarzy