Przedmiotem sporu prawie 400 ha terenu wzdłuż granicy polsko-czeskiej. W perspektywie terytorium całego kraju – niewiele. Mieszkańcom – przez których działki granica przechodzi – zmiana ta robi jednak gigantyczną różnicę.
Jedna z dokonanych poprawek odnosi się do sytuacji mieszkańca Rudyszwałdu, któremu linię wytyczono wzdłuż posesji. Część działki położona jest na terenie Polski, część na terenie Republiki Czeskiej.
Poseł Henryk Siedlaczek:
– My jesteśmy otwarci, aby strona czeska wyraziła zgodę na to, by wójtowie sąsiadujących ze sobą gmin, ustalili wspólnie przebieg granic – dodaje poseł Siedlaczek:
Sprawa sięga dokładnie `58 roku, kiedy to dokonano poprawek przy wytyczaniu granicy. Wymieniono część terenów po stronie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i po stronie Republiki Czechosłowackiej. Skutkiem tego Polska Ludowa utraciła 370 ha terenów.
Nikt nikomu nie chce zabierać ziemi, chodzi tylko o rozsądne uporządkowanie – mówią walczący w tej sprawie.
Jest to spory problem dla mieszkańców, którzy utworzyli nawet profil na facebooku o nazwie “czeski dług graniczny”.
Brak komentarzy