Podsumowanie roku 2016. Kwartał I: Pociągi wróciły na zrewitalizowaną linię, marszałek Sejmu w Raciborzu, rodzinna tragedia

W serwisach z regionu i w popołudniowym bloku reporterskim dokonujemy dla Was podsumowania tego co działo się obok nas w 2016 roku. Nasa dziennikarka zebrała informacje, zaprezentujemy je w blokach kwartalnych. Zaczynamy więc od tego co działo się w styczniu, lutym i marcu…

STYCZEŃ

W połowie stycznia na zrewitalizowaną linię z Rybnika do Chałupek wreszcie wróciły pociągi. Pierwsze elfy Kolei Śląskich przejechały 18 stycznia przez stację w Wodzisławiu Śląskim. Zapowiedź przez megafon miał wręcz symboliczne znaczenie:

Poranne kursy nie cieszyły się dużym zainteresowaniem. Jak sprawdzała wtedy nasza reporterka, peron w Wodzisławiu Śląskim o poranku był pusty. Do pociągu jadącego w stronę Chałupek o 7:47 nikt nie wsiadał. Udało nam się porozmawiać tylko z pasażerką z Łazisk Górnych:

Przypomnijmy, że pociągi na całą zrewitalizowaną linię miały wrócić w pierwszej połowie grudnia (2015 roku). Jak podało wtedy PKP PLK, opóźnienia wynikały z tego, że w ustalonym czasie prace nie zostały zakończone przez wykonawcę robót.

LUTY

W lutym do Raciborza przyjechał marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Tematem głównym spotkania roboczego była wtedy żeglowność Odry oraz Zbiornik Racibórz. Rozmowy prowadzone były przez 1,5 godziny, później odbyło się zwiedzanie Zamku Piastowskiego. – Dużo czasu zostało zmarnowane na zmianę koncepcji, brak pieniędzy – usłyszeliśmy wtedy od marszałka Sejmu w odpowiedzi na pytanie o zbiornik Racibórz:

Zapowiedziano, że do Raciborza przyjadą komisje sejmowe, które oglądną teren i przedyskutują kwestie. Z relacji po spotkaniu wynika, że podniesiono temat połączenia inwestycji Zbiornika i Kanału Odra – Dunaj – Łaba.

Także w lutym w Raciborzu doszło do dużej, rodzinnej tragedii. 76-latek oddał strzały w stronę zięcia i córki. – Sprawca następnie odszedł do tego drugiego domku, zwanego w aktach letnim, i tam oddał strzał w swoją głowę, popełniając tym samym samobójstwo – przekazała nam wtedy Danuta Kozakiewicz, Prokuratur Rejonowy w Raciborzu:

Pod koniec stycznia (2016 roku) tutejsza prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 76-latkowi. Zawierał się w nim zarzut sprowadzenia pożaru, poprzez polanie benzyną dwóch budynków a później podpaleniu rozlanej substancji. Straty po tym pożarze liczone były w setkach tysięcy złotych.

MARZEC

W marcu przyglądaliśmy się sprawie sporu na linii klub APN Odra a władze Wodzisławia Śląskiego. Kibice dosłownie zalali nas mailami z prośbą o interwencję w kwestii nierównego traktowania klubu w stosunku do innych podmiotów sportowych działających na terenie miasta.

Usłyszała nasza reporterka od Barbary Chrobok, zastępcy prezydenta miasta, która monitorowała sprawę. Osią sporu były dwie kwestie: wysokie – według klubu – opłaty za użytkowanie stadionu przy Bogumińskiej, a także rozliczenie dotacji. W tym drugim przypadku klub stał na stanowisku, że dotację rozliczono już dwukrotnie. Mowa o wsparciu na poziomie 60 tys. złotych. – Batalię sądową będziemy toczyć – zapowiadał wtedy Grzegorz Gostyński prezes APN Odry:

Do spotkań obu stron dochodziło już wielokrotnie. Nie obyło się też bez incydentów, również na sesji miasta.