Bez przesadnej symboliki z przyjęciem porządku takim, jaki jest. Kilka rodzin z Nieboczów święta spędza już w nowej wsi. Państwo Dulian w nowym domu mieszkają od października, oporów przed przeprowadzką nie mieli. W rozmowie z nami przyznają, że w starej wsi zostały wspomnienia. W przypadku nestorki, to całe życie, 84 lata:
Pani Maria Błaszczok dobrze się czuje w nowym miejscu. Odszukuje punkty odniesień, spaceruje po nowej wsi. W “starych” Nieboczowach zostały wspomnienia i całe 84 lata życia. – Trudno. Jak wszyscy to wszyscy – wyznała naszej reporterce.
Z powodu budowy zbiornika Racibórz Dolny kilkadziesiąt rodzin z Nieboczów musiało wybudować dom w nowym miejscu. To pierwsza taka operacja w Polsce, w której przenosi się całą wieś. To także prawdopodobnie unikalne przedsięwzięcie na skalę europejską.
– Myśmy od początku byli zdecydowani na “nowe” Nieboczowy, że pójdziemy ze wsią. Tam gdzie pójdzie reszta, tam pójdziemy i my. Nie myśleliśmy w ogóle o innym miejscu. Od razu byliśmy zdecydowani – mówi Gizela Dulian, córka Pani Marii.
Pani Gizela przyznaje, że przychodzą chwile, w których daje o sobie znać tęsknota za dawnym miejscem. Nastawiona jest jednak optymistycznie do przyszłości. Czeka na to, gdy powoli wprowadzać się będą sąsiedzi. Teraz na palcach jednej ręki można policzyć zamieszkałe domy. – Trzeba żyć dalej, trzeba cieszyć się tym, co się ma – dodaje Gizela Dulian.
Brak komentarzy