Wodzisławscy radni chcą, by w mieście powstało okno życia dla psów. Miejsce, w którym można anonimowo zostawić niechcianego czworonoga, zamiast wywieźć go do lasu i porzucić. Radna Grażyna Pietyra zaproponowała, by okno życia powstało przed siedzibą Służb Komunalnych Miasta, gdzie działa przytulisko dla zwierząt. Nasi dziennikarze pytają kierownik raciborskiego schroniska, co sądzi o tej idei – Małgorzata Malik – Kęsicka stanowczo mówi: nie popieram tego pomysłu! Przestrzega radnych przed realizacją tej inicjatywy:
Kierownik schroniska w Raciborzu zauważa też że do okna życia będą przyjeżdżać nie tylko wodzisławianie, a koszty mogą przerosnąć szacunki wodzisławskich radnych:
Zamiast szukać pieniędzy na okno życia dla zwierząt, które może się okazać finansową pułapką dla samorządu, a dla nieodpowiedzialnych właścicieli psów fałszywym oczyszczaczem sumienia – lepiej dofinansować kastrację i sterylizację.
-Produkujemy bezdomne zwierzęta, nasza nieodpowiedzialność i brak rozwagi są przyczyną ich późniejszego cierpienia – alarmuje kierownik raciborskiego schroniska.
Brak komentarzy