Odwołanie wisiało w powietrzu. Polski Związek Zapaśniczy szuka nowego trenera

prezes p

“Brak zadowalających wyników sportowych” był powodem odwołania z funkcji dwóch trenerów kadry zapaśniczej – Ryszarda Wolnego oraz Włodzimierza Zawadzkiego. Prezes Polskiego Związku Zapaśniczego – Grzegorz Pieronkiewicz przyznaje, że zawodnicy ciężko pracują, a efektu nie ma. Prezes związku wiązał wielkie nadzieje z mistrzostwami w Las Vegas. Liczył na pewną kwalifikację Mateusza Wolnego do Rio de Janeiro. Nieudany start przelał czarę goryczy. Odwołany z funkcji trenera – Ryszard Wolny – przyznał, że nie dane było mu dokończyć rozpoczętego cyklu szkoleniowego.

Zarówno prezes PZZ – Grzegorz Pieronkiewicz, jak i trener MKZ Unii – Ryszard Wolny, udzielili naszej redakcji wywiadów. Rozmawia Justyna Marszałek-Świtlik:

Radio Vanessa: Panie prezesie, na początek chcielibyśmy dowiedzieć się, jakie były powody odwołania trenerów? Jak argumentuje Pan podjęte decyzje?

Grzegorz Pieronkiewicz: Dwa tygodnie temu zarząd podjął decyzję o odwołaniu z funkcji trenera kadry olimpijskiej Ryszarda Wolnego i trenera kadry juniorów – Włodzimierza Zawadzkiego. To na pewno brak zadowalających wyników sportowych. Zdajemy sobie sprawę, że Ryszard Wolny jest bardzo dobrym trenerem, jest zaangażowany i pracownicy. Zawodnicy ciężko pracują i trenują, ale niestety nie ma efektu, którego byśmy się spodziewali.

RV: Czy zawody w Vegas przeważyły losy trenerów?

GP: Tak. Myślę, że to zaczęło się już rok wcześniej. Kluby nie chciały współpracować z trenerem Wolnym (…). Zarząd tak zadecydował, że odwołamy Ryszarda. Jest to ciężki okres dla nas ponieważ jesteśmy pół roku przed kwalifikacjami olimpijskimi.

RV: Prezesie, rozmawialiśmy jeszcze przed wyjazdem kadry do Vegas. Pamiętam, że wiązał Pan z tym wyjazdem ogromne nadzieje. Kiedy nadarzy się kolejna szansa na zdobycie kwalifikacji?

GP: Mamy jeszcze trzy turnieje kwalifikacyjne. Na przełomie kwietnia i maja w: Serbii, Mongolii oraz Turcji.

RV: Konkurs na nowego trenera potrwa do 23 października. Czy ktoś już pojawił się na horyzoncie?

GP: Są kandydaci. Dzwonią trenerzy również z zagranicy. Chciałbym, żeby kandydatów było jak najwięcej, żebyśmy jako Polski Związek Zapaśniczy – mieli z czego wybrać. Jest kilka telefonów…

RV: Rozważa Pan trenerów Unii? Podczas ostatniego wywiadu chwalił Pan trenera Szczeponioka, jako pewniaka, którego zawodnicy przywożą medale z każdych zawodów.

GP:

Wywiad z trenerem przeczytać możecie poniżej.

Radio Vanessa: Panie Ryszardzie, jak odebrał Pan decyzję związku? 

Ryszard Wolny: Jak odebrałem? To jest decyzja związku:

W tamtym roku był już mała nagonka dwóch trenerów. Jednego wcześniej odwołałem. Wszedłem na miejsce drugiego (…). Jeśli robi się medal na igrzyskach olimpijskich po 16 latach, jeśli robi się medal na mistrzostwach świata po 8 latach, jeśli robi się 4 medale mistrzostw Europy, do tego piąte miejsca z mistrzostw świata, z mistrzostw Europy – to te wyniki są. W ciągu 7-letniej mojej pracy w kadrze narodowej 6 medali – to nie jest tak mało.

RV: Mistrzostwa w Las Vegas chyba przesądziły. Ale wspomniał Pan o nagonce, która miała miejsce już wcześniej?

RW: Nagonka, tak powiedziałem. To raczej osobiste moje odczucia… jest to takie typowo polskie.

Inni potrafią nas doceniać, tylko nie my sami Polacy. To jest żenujące, że my Polacy kopiemy samych siebie. Tego nie mogę zrozumieć. Mamy się w Polsce kim chwalić, a my te postacie, te ikony kopiemy – i to jest bardzo złe.

RV: Czy będzie dla Pana wystarczająca, ambicjonalna praca tylko w klubie, w MKZ Unii?

RW: W czasie kiedy byłem trenerem kadry, byłem też koordynatorem w klubie. Kiedy wracaliśmy ze zgrupowań, prowadziłem treningi. Teraz będę chciał pokazać wszystkim, że to nasz klub jest najmocniejszy, nasz klub jest wiodący w Polsce i tak będzie.

RV: Zastanawiamy się wszyscy na zewnątrz, czy obraziliście się na siebie w klubie?

RW: (…) czasami trzeba wygrać bitwę, żeby wygrać wojnę. Myśmy oddali tę bitwę, co będzie dalej zobaczymy. My na pewno nie jesteśmy skłóceni. Już byłem przygotowany na pewne rzeczy, pewne sytuacje.

Prezes szuka już nowego trenera. Rekonesans robią już pierwsi zainteresowani. Czasu na zgranie się z zawodnikami nie jest zbyt wiele, bo już na przełomie kwietnia i maja w Serbii nadarzy się kolejna szansa na zdobycie upragnionej kwalifikacji na igrzyska olimpijskie do Rio. Nazwisko nowego trenera szkolenia olimpijskiego w zapasach w stylu klasycznym poznamy 26 października. Nowy trener pracę rozpocznie już w listopadzie. Kandydat musi wykazać m.in. projekt wieloletniego programu szkolenia do IO w Rio de Janeiro i do MS w 2017 roku.

Radio Vanessa FM
Polityka prywatności

Ta strona używa plików typu cookie (tzw. ciasteczek) w celu zagwarantowania jak najlepszego korzystania z jej zawartości. Informacje zawarte w plikach cookie są zapisywane w przeglądarce użytkownika i mają na celu rozpoznanie go podczas kolejnych wizyt na stronie.

Użytkownik może dostosować ustawienia plików cookie poprzez dokonanie zmian w sekcjach dostępnych po lewej stronie tego okna.