Wichura, która przetoczyła się nad nadleśnictwem Rudy Raciborskie w nocy 10. na 11. marca miała inny charakter niż nawałnica z lipca 2017 – ale na pewno tak, jak żywioł sprzed niespełna dwóch lat, przysporzyła leśnikom ogromu pracy i znacząco naruszyła strukturę lasu – mówi nadleśniczy Robert Pabian:
Szkody, jakie powstały na 15 tysiącach hektarów nadleśnictwa Rudy Raciborskiego, mają zupełnie inny charakter niż te, które wyrządziła trąba powietrzna w 2017 roku:
W marcowej wichurze ucierpiały te drzewa, które stawiały największy opór przy podmuchach wiatru – duże, zielone, uiglone stare sosny. Dwa lata temu najbardziej ucierpiały ulistnione stare dęby.
Brak komentarzy