Wodzisław Śląski unieważnił przetarg na wybór odbiorcy odpadów. Powód? Oferty, które wpłynęły były za drogie i to o wiele za drogie. Zastępca prezydenta miasta – Dariusz Szymczak – przekazał, że kwotę za odbiór odpadów segregowanych, w przypadku pozytywnego sfinalizowania przetargu, trzeba byłoby podnieść do poziom 14,50 zł. Nie ma na to naszej zgody – podkreślają władze miasta:
Władze pytane, czy to nie walka z wiatrakami, odpowiadają: walczyć trzeba. Na razie wprowadzony zostanie półśrodek w postaci zamówienia uzupełniającego. Podjęte zostaną z obecną firmą negocjacje, świadczenia usług na dotychczasowych warunkach jeszcze przez pół roku.
– Nie grozi nam Neapol na dzień 1. stycznia 2016 roku – zapewniają władze miasta. – Mamy możliwość udzielania zamówienia uzupełniającego i taka procedura została uruchomiona i takie zamówienie uzupełniające może zostać udzielone dotychczasowemu wykonawcy, konsorcjum dwóch firm, które do tej pory obsługują Wodzisław – przekazał dziennikarzom Dariusz Szymczak.
Do unieważnionego przetargu oferty złożyły 2 firmy, dla porównania zaraz po wprowadzeniu rewolucji śmieciowej było ich 8. Wodzisław Śląski to z perspektywy “śmieciowego biznesu” łakomy kąsek. Jedna gmina, na której zamieszkuje 50 tys. osób. Wnioski nasuwać mogą się same.
Kolejny przetarg ogłoszony zostanie w pierwszym kwartale przyszłego roku. Pojawi się zmiana w zapisie, w postaci wydłużenia czasu do zawarcia umowy z 3 do 4 lat.
Brak komentarzy