Prezydent Mirosław Lenk nadal nie zdradza, kogo wytypuje na swojego zastępcę. Na razie – jak mówił dziś włodarz, trochę ze skąpstwa nie powołuje wiceprezydenta, bo trwa płatny okres wypowiedzenia poprzednika. Prezydent dalej zamierza ogłosić nazwisko następcy Ludmiły Nowackiej jesienią.
Prezydent zastanawia się jeszcze nad podziałem obowiązków. Możliwe, że nowy wiceprezydent nie będzie już zajmować się gospodarką mieszkaniową. – I tak to robię od lat. Będę się zastanawiał, czy zostawię jednak taki bieżący nadzór a sobie zostawię wspólnoty mieszkaniowe, które miałem – wspólnoty chcą ze mną rozmawiać. Może dlatego, że trzymam kasę – mówił dziś prezydent.
Mirosław Lenk zapowiedział jedynie, że nie będzie robił ograniczeń jeżeli chodzi o profesję nowego zastępcy. Na pewno będzie to konsultował z kolegami z klubu.
Brak komentarzy